PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=339014}

1956 Wolność i miłość

Szabadság, szerelem
7,0 1 552
oceny
7,0 10 1 1552
5,3 3
oceny krytyków
1956 Wolność i miłość
powrót do forum filmu 1956 Wolność i miłość

Realizatorzy filmu przed rozpoczeciem zdjęć zrobili chyba listę scen które doprowadzą widza do łez, a następnie napisali na kolanie marny scenariusz z koszmarnymi dialogami - żeby móc te sceny jakoś pokazać.

Mamy więc w filmie śmierć kobiety w ciąży która ginie ratując rannego, matkę płaczącą nad zabitym dzieckiem, śmierć dziecka, zapowiedź gwałtu w celi przesłuchań, podstępnych i diabolicznie złych ruskich i ubeków (to czarne charaktery), śmierć studenta zdradziecko postrzelonego, bohaterstwo zwykłych ludzi w obliczu smierci.
Moim zdaniem zabrakło tylko rozjechanego przez czołg wózka z płaczącym dzieckiem, śmierci psa (to też wzrusza), scen z zatapianego statku rodem z "Titanica" (no ale Węgry nie mają dostępu do morza - więc wybaczam), śmierci starca ratującego wnuczka.

Pociaszające jest tylko to, że po obejrzeniu filmu można powiedzieć że Polskie filmy nie są jeszcze takie złe, że ktoś w Europie robi jeszcze większe gnioty. Film bronią jedynie sceny z meczu waterpolo, są nakręcone rewelacyjnie.

P.S. Zastanawia mnie tylko jedno, "Ruscy" ostrzeliwują, wysadzają i przeszukują w zasadzie tylko jeden dom w Budapeszcie, moje pytanie z jakiego powodu, czy ktoś wie. Może wynika to ze skromnych środków finansowych producentów, ale być może ten dom z balkonami ma jakieś szczególne znaczenie dla niepodległości Węgier?

golmac

Rzeczywiście twórcy zrobili rzecz straszną - pokazali szereg strasznych scen, bohaterstwo zwyczajnych ludzi, którzy mając nikłe szanse militarne uwierzyli że mogą żyć w wolnym kraju i walczą z przewarzającymi siłami wroga. Coś karygodnego. Przecież to jasne jak słońce że ani Sowieci ani AVO nie strzelali do kobiet w ciąży, dzieci i bezbronnych ludzi. Co do stwierdzenia że Węgrzy produkują większe gnioty niż my - śmiała uwaga. Szczególnie że powstał u nas film pana Bajona opowiadający o Poznaniu '56 - nudny jak flaki z olejem, pokazujący rozwydrzoną dzicz która butuję biednego UB-ka, jednym słowem po jego oglądnięciu można było czuć większe współczucie dla tych którzy "gnoili" niż dla tych których "gnojono". Co do ostrzału tego samego budynku, to chciałbym nieśmiało nadmienić że to musiałbyć on ostrzeliwany i wysadzany z każdej możliwej strony, trochę tych wybuchów na filmie jednak było. Nie mówiąc już o tych zrobionych komputerowo na panoramie Budapesztu. Film może nie jest mega arcydziełem ale nie jest też przepełniony patosem, artystycznym bełkotem, czy totalną fikcją literacką. I naprawdę chciałbym żeby coś podobnego powstało u nas.

ocenił(a) film na 2
golmac

Rzeczywiście nędza. Ważny temat nie równa się dobry film. Amen.

ocenił(a) film na 5
reick

Niestety muszę się zgodzić, ciekawy temat, ale sam film średni, daję piątkę z sympatii dla Węgrów ;]

ocenił(a) film na 5
Szramek

Zawiodłam się: początek zapowiadał się naprawdę dobrze, później już było coraz gorzej. Sztuczne dialogi, a odtwórca głównej roli był równie drętwy jak dialogi. Bronili się jedynie drugoplanowi aktorzy....Patos z zadęciem, a tego nie lubię...

ocenił(a) film na 3
golmac

Słaby film, ale widziałem słabsze - te polskie.

ocenił(a) film na 8
golmac

Taaa... Lepszy film by pewnie był, jakby kręcono go z ruskiej strony, co? Mogłbyś go oglądac razem z Jaruzelem i Kiszczakiem, przy flaszce ruskiej gorzały i paczce chusteczek. :-D

artz

http://www.youtube.com/watch?v=AWrk80LRONE

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones