Bo ma taki ziomalski, gangsta klimacik. CJ da się lubić. Mamy tu ogromny świat do eksploracji, ciekawe misje, tereny pozamiejskie, wsie, przyjemny soundtrack. Po zakończeniu fabuły lubiłem sobie tak frywolnie pojeździć po ekspresówce bo tak dobry był model jazdy pojazdów. Ba a jak dobrze latało się samolotami i śmigłowcami. No miodzio. Bardzo rozbudowane i dające mnóstwo frajdy GTA.
Jedynie męczyłem się z misją "Wrong side of the Tracks".
Fajną też miał chałupę CJ na zakolu drogi.
8/10
"All you had to do is follow the damn train, CJ!"
Przeklęta misja! :d
Pierwsza osoba z którą się spotykam która NIE jojczy na model lotu helikopterami / samolotami. Też nie miałem z tym problemu, a już po przesiadce z klawy na pada problem całkiem zniknął. Pamiętam że chodziłem do kolegów przechodzić im szkołę latania, bo biedulki nie mogli dalej misji robić :)
>Pamiętam że chodziłem do kolegów przechodzić im szkołę latania, bo biedulki nie mogli dalej misji robić :)
hhahah
> Też nie miałem z tym problemu, a już po przesiadce z klawy na pada problem całkiem zniknął.
No ja gram tylko na PC od lat.