PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=808109}

Rojst

7,3 76 241
ocen
7,3 10 1 76241
6,4 35
ocen krytyków
Rojst
powrót do forum serialu Rojst

Nie chodzi jedynie o dokonane przez scenarzystów wybory ale o fakt jak to jest podane. Położono nacisk na melodramatyzm i cały klimat nagle wziął i wyszedł. Twórcy uznali widza za idiote, który musi mieć wszystko wyjasnione i te wyjaśnienia stoją w sprzeczności ze skrupulatnie budowanym nastrojem. Holoubek okazał się dobrym graczem, który blefowal przez całe rozdanie i potrafił widzów utrzymać przy produkcji posiadając tak słabe karty. Te karty zostają odsłonięte i nie sposób poczuć się oszukanym. Tak budowany nastrój a serial w finale banalna wtdmuszka. Szkoda.

JohnTheBrave

Mam identyczne odczucia. Spodziewałam się czegoś hmm... bardziej skomplikowanego, jakiejś intrygi, mocniejszych powiązań. A tu żona zleciła zabójstwo, a prokurator je zaaranżował. Beznadzieja. Trochę słabo umotywowany wątek samobójstwa nastolatków - byłam pewna, że chodziło o coś więcej niż dotykanie w gabinecie dyrektora.O ile dziewczyna została paskudnie upokorzona przez koleżanki, to chłopak nie wiem jaki miał powód aby popełnić samobójstwo wraz z nią. Naciągane to wszystko. I ta strzelanina w której udział wzięli prokurator, jego przydupas, Henio, Wanycz i Piotr - beznadziejna i kompletnie od czapy.

olka0207

Tak, ta strzelanina była po prostu śmieszna. I też nie rozumiem, dlaczego ten chłopak też się zabił.

ocenił(a) serial na 8
niunia123_filmweb

strzelanina akurat byla bardzo prawdziwa, co do chlopaka to faktycznie naciagane. przeciez on przy kasie byl to mogli razem uciec a nie zabijac sie. ta dziewczyna jakos nie miala oporow z gorchowiakiem sie seksualizowac za pieniadze ale juz jak kolezanki w kiblu ja potarmosily to samobojstwo?

ocenił(a) serial na 7
MakoR

Jak ją potarmosiła? typie,czy ty oglądałeś w ogóle te scene? to był brutalny gwałt ku*wa w więzieniach więźniarki tak się gwałcą,to nie jest "tarmoszenie". Grochowiak był zbokiem i pedofilem,i tylko on odpowiada za to,co robił tym dziewczynom czy te dzieciaki same się pchały dla kasy czy nie. Jak ci nie wstyd pisać takich rzeczy?

MakoR

Dziewczyna została brutalnie zgwałcona, na dodatek na oczach świadków, więc akurat patrząc na jej wiek i brak zainteresowania ze strony rodziców nie widziała innego wyjścia.
A chłopak? Może mu powiedziała?

ocenił(a) serial na 8
guga15

na wojnach nastolatki dziewice sa brutalnie gwalcone przez ochydnych zbrodnairzy/terrorystow, czesto publicznie i nie zabijaja sie. w wydarzeniu z rosta wiekszy sens by mialo jakby chlopak sie zemscil na tej dziewczynie ze szczotka i potem uciekli razem. samobojstwo i to wspolne nie ma sensu, zwlaszca ze ta dziewczyna drewniak jak widzimy wcale nie byla jakas super delikatna, bojazliwa. W dodatku nie byla sama a miala chlopaka bratnia dusze.

ocenił(a) serial na 3
MakoR

ameba.

ocenił(a) serial na 7
MakoR

potwierdzam, ameba.

MakoR

a ja nie uważam, że ameba, to rzeczywiście było trochę nielogiczne i wyolbrzymione, jakby muche z armaty zabijać

ocenił(a) serial na 8
kyanka

Nigdy samobójstwo nastolatków nie może być traktowane jako wyolbrzymione. Niestety przez taką postawę mamy bardzo duży odsetek samobójstw wśród młodzieży. Kto się z tym bezpośrednio nie zetknął nie zrozumie problemu - a trzeba nazwać, że jest to problem. Przez to, że młodzież nie jest wysłuchiwana i zrozumiana dochodzi do tak drastycznych wyborów - i wierz, dla młodegu człowieka sprawa, która dla wielu jest błaha, będzie wielkim problemem, z którego nie ma możliwości wyjścia.

MakoR

serio... brak słów.. nie wierze, że ktoś może tak myśleć, to smutne

MakoR

Powiedział co wiedział znawca kobiecej psychologii. Pajac.

ocenił(a) serial na 8
MakoR

No jeszcze mi brakuje, żebyś napisał, że pewnie jej się podobało. Ameba bez empatii, dla którego pojęcie, że każdy ma różny próg wrażliwości jest abstrakcją.

Vroo

Każdy jest inny. Tymczasem tutaj jakoś widzę same udające nad wyraz wrażliwe białogłowy. "Udające", bo są tak wrażliwe, że nie mają problemu wyzywać MakoR od ameb, tylko dlatego, że stwierdził, że nie każda dziewczyna z tego powodu popełniłaby samobójstwo. Co więcej statystyki mówią, że jakiś niewielki promil popełnia samobójstwo z powodu gwałtu. Nie wspominając o kompletnym absurdzie samobójstwa tego chłopaka.

Nawet w jakimś skrajnie zacofanym moralnie "Islamostanie" czy tam innym "Chrystostanie", gdzie dziewictwo i czystość kobiet są wynoszone na najwyższy piedestał kobiecości, honorowe samobójstwa z powodu gwałtu są bardzo rzadkie.

MakoR

Co do dziewczyny, to przecież miała ona naprawdę poważne powody, aby pogrążyć się w depresji. Brak przyjaciół, ciągłe prześladowanie ze strony otoczenia, ojciec siedzący w więzieniu. Jej największym marzeniem było doczekać do matury i wyjechać z miasteczka. W ostatnim odcinku dowiadujemy się, że miały miejsce dwa dramatyczne wydarzenia. Po pierwsze padła ofiarą zboczeńca. I proszę mi tutaj nie używać argumentu, że zrobiła to z własnej woli, za pieniądze. Grochowiak był zwyrodnialcem, który sprytnie wykorzystywał swoją pozycję, autorytet i trudną sytuację takich dziewczyn. Zdarzenie to mogło się odbić na jej psychice. A potem brutalny gwałt przy świadkach. Po czymś takim samobójstwo nie jest niczym dziwnym.

A chłopak? Od początku było zasugerowane, że był typem wrażliwego poety. Na jego biurku leżał tomik poezji Wojaczka, co chyba też nie pozostaje bez znaczenia. Podejrzewam, że rozpatrywanie samobójstwa i marzenia o wielkiej, romantycznej miłości mieściłyby się w charakterze tej postaci.

Więc w pewnym momencie przychodzi do niego załamana dziewczyna, którą kochał. Chce się po≥żegnać. Mówi co się stało i przyznaje się do tego co chce zrobić. Do tego bohatera dużo bardziej pasuje reakcja w stylu "zrobimy to razem", zamiast epickiej hollywoodzkiej zemsty.

Ich samobójstwo jest właśnie najbardziej realistycznym aspektem tego serialu. I to jest właśnie jego największa zaleta. Realizm. Okazuje się, że nie ma tutaj wielkiej, piętrowej intrygi. Nie ma wielkiego spisku, sięgającego najwyższych szczebli partii. Nie ma nadprzyrodzonych sił, uśpionych w tym dziwnym lesie (choć trzeba przyznać, że w paru miejscach twórcy próbowali zmylić widza, zwracając jego uwagę w tym kierunku). Są ludzkie tragedie, splatające się ze sobą, ale nie tworzące monstrualnej intrygi.

Atlantis86

Z jednej strony masz rację... w większości seriali buduje się taka spiralę intryg, że wytłumaczenie ich zajęłoby wieki - co wcześniej czy później doprowadza do potknięć i wyrywania włosów, przez skołowanych widzów i jeszcze bardziej upojonych alkoholem scenarzystów. Z drugiej wszystko poszło za szybko... pierwszy odcinek i motyw na końcu z prostytutką. Dlaczego jej nie zabili skoro jej zeznania mogły obciążyć prokuratora? Z pięściarzem już się tak nie patyczkowali. Do tego gwałt na dziewczynie, pokazany w tak sposób, że w sumie sam się zastanawiam jak jedna mała dała radę to zrobić? Gdyby zrobiły to na przykład w trzy (tak jak były w toalecie), to jeszcze miałoby ręce i nogi. Samo samobójstwo. Tego też do końca nie wytłumaczyli. Nie wiadomo gdzie i jak. Do tego cały czas odwołania do lasu i czołówka sugerująca jakieś nadprzyrodzone siły, a wytłumaczenie bardzo "banalne". Moim zdaniem ktoś miał bardzo dobry pomysł, tylko przycięli produkcję i z 10 odcinków, zrobili 5.

Hiropter

Ja jednak będę cały czas bronił tego serialu.
Co do sceny w łazience, to właśnie moim zdaniem nie było w niej niczego specjalnie realistycznego. Pamiętaj, że dziewczyna była terroryzowana i przez kilka lat. Być może nawet na początku próbowała się stawiać, w efekcie jeszcze mocniej obrywając (czy to psychicznie, czy fizycznie). Po jakimś czasie włącza się obojętność, będąca rodzajem reakcji obronnej - zamknięcie się w sobie, pokazanie uległości i próba przeczekania agresji bez dalszego "prowokowania" agresora. Poza tym wystarczy, żeby napastniczka była choć trochę silniejsza i szanse ofiary maleją.
Życie to nie hollywoodzki film, gdzie pozytywny bohater w kulminacyjnej scenie odnajduje w sobie "siłę i odwagę", kładąc prześladowcę na łopatki. W prawdziwym życiu kończy się to właśnie tak, jak w tym serialu.

Wątki nadprzyrodzone zostały tylko zasugerowane widzowi, co było całkiem fajnym zagraniem ze strony scenarzystów. Zwrócić uwagę na oklepana konwencję, aby potem pójść w zupełnie przeciwnym kierunku.

Co do prostytutki, to i to da się wytłumaczyć. Sprawcom zależało przede wszystkim na jak najszybszym zamknięciu, wyciszeniu i zatuszowaniu sprawy. Gdyby w okolicy nagle zaczęli ginąć ludzie, zrobiłoby się o tym głośno. Pewnie dlatego własnie nie zdecydowali się na wrobienie ojca dziewczyny (choć dzień przed zbrodnią wypytywał o Grochowiaka), bo wtedy sprawa zrobiłaby się polityczna. Nadia natomiast od początku chciała tylko przetrwać, zarobić i wyjechać. Pewnie zdali sobie sprawę z tego, że jeśli tylko dostatecznie dobrze ją nastraszą, to będzie siedziała cicho. A rzeźnik? Stawiał się do ostatniej chwili, do momentu, kiedy zrozumiał co go czeka...

Atlantis86

Co do "bójki w kiblu", to jest ona mało realistyczna... widać, że nigdy nie puściła Ci żyłka powściągliwości i nie poszedłeś na całego. Dlatego uważam, że w tej scenie "jeden na jednego" skończyło by się zupełni inaczej - parę siniaków i tyle... chyba, że pomogły by koleżanki "panikujące" obok. Ten wątek jak i jego późniejsze konsekwencje jest mocno naciągany.

Osobiście uważam, że serial miał być wabikiem, przyciągającym nowych klientów do platformy Showmax...

ocenił(a) serial na 8
Atlantis86

Też tak to widzę

olka0207

a pamiętacie co mówiły te dziewczyny w łazience że chłopak się podobał tej gwałcicielce , więc jeśli dziewczyna opowiedziała mu wszystko wszystko mógł się czuć współwinny (irracjonalne ale wynikła z tego logiczna chęć do ukarania siebie) nie chciał z tym żyć zwłaszcza sam taki sposób myślenia nastolatków, a co do "piętrowych" intryg jako zakończenia to dopiero była by chała

ocenił(a) serial na 5
olka0207

fakt sztrzelanina od czapy, z komuszych p-64 w zyciu po ciemaku by nie trafili

ocenił(a) serial na 8
kakalaken

Znam ludzi, którzy celniej strzelają z P64 niż ze współczesnych pistoletów. Sry.

ocenił(a) serial na 5
Lothbrok86

To dlaczego P64 nie jest polskim hitem eksportowym , tylko np czeska cezetka? Am i missing sth?

ocenił(a) serial na 8
gnomen

Co ma jedno do drugiego?

ocenił(a) serial na 8
gnomen

kwestie prawne i miedzynarodowe. czesi maja zdrowe podejscie do broni a polaczki to totalni komunisci a producenci polscy broni to panstwowe firmy - zdobycz parti to wyciagania pieniedzy

ocenił(a) serial na 7
MakoR

Nie udzielaj sie pajacu prosze

ocenił(a) serial na 8
kakalaken

kakalen - widać, że w życiu nie miałeś do czynienia z bronią palną.

ocenił(a) serial na 8
kakalaken

Z kilku metrów by nie trafił facet po szkoleniu? No panie...

ocenił(a) serial na 5
kakalaken

Kakalaken. Bredzisz. Akurat p64 to celna broń.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
olka0207

*do chama

ocenił(a) serial na 9
olka0207

Jasny gwint, przecież to film fabularny ! Nie jeden serial bądź film amerykański, mało realistyczny ( za to z potężnym budżetem ) oceniany jest tutaj wyżej. Czy wy znacie dobrze realia PRLu ? Z tych komentarzy obawiam się, że nie. W tamtych czasach władza mogła praktycznie wszystko. A zmylenie "lasem" dodaje jednak dramaturgii. T tak pokrótce.

ocenił(a) serial na 7
olka0207

Dziewczyna nie została upokorzona, tylko brutalnie zgwałcona. Każdy inaczej przepracowuje traumę, najwyraźniej ona nie widziała innego wyjścia niż samobójstwo. Nieco zaskakujące było to, że chłopak postanowił się zabić razem z nią, ale w sumie - był wrażliwy i bardzo zakochany, więc to też nie jest nieprawdopodobne.

ocenił(a) serial na 9
JohnTheBrave

Zdecydowanie podpisuję się pod powyższymi wypowiedziami. Pierwsze cztery odcinki były genialne, nastrojowe, a przede wszystkim trzymające w napięciu. Finał natomiast bardzo mnie rozczarował i śmiem zaryzykować stwierdzenie, że był to najsłabszy odcinek z całego sezonu. Jest to dosyć nietypowe, bo to finał przecież powinien być najmocniejszy i zostawić widzowi jakieś pole do dalszej interpretacji i własnej refleksji. Mimo wszystko jednak liczę na drugi sezon, bo serial ma ogromny potencjał i napewno nie skreślałbym go na straty po tak mocnym początku.

kacperkujawa

Nie widzę potencjału z tymi samymi bohaterami, ich los został już zapowiedziany

ocenił(a) serial na 8
JohnTheBrave

Zgadzam się. To co miało być wyjaśnione, zostało wyjaśnione. Wszystkie odpowiedzi już poznaliśmy, więc nie wiem czy jest sens to ciągnąć. Chyba, że od nowa ... kolejne zabójstwo itp, ale po co? A motyw z wyjaśnieniem o co chodziło z tym lasem jest naprawdę słaby i całą tajemniczość szlag trafił. Pozostało tylko wezwać komisję śledczą do znalezienia winnych "tej zbrodni". Szkoda, bo zapowiadało się naprawdę dobrze.

emkowal

Wyjaśnione ? Bardzo wątpię.

kacperkujawa

Moim zdaniem, fabuła była rozpisana na więcej odcinków, tylko komuś kasa się zaczęła nie zgadzać i udzieli całość. Motyw z ostrzem... można było nad tą strawą trochę podłubać, a tak w jakiś dziwny sposób całość straciła sens. Tak jak np. wytłumaczenie tajemnicy lasu.

ocenił(a) serial na 7
JohnTheBrave

Też czuję się zawiedziona, oczekiwania były o wiele większe, samobójstwo dzieciaków kompletnie niezrozumiałe, zwłaszcza chłopaka, strzelanina wręcz groteskowa. Szkoda, bo 4 odcinki naprawdę wciągające. Jednak liczę na drugi sezon, w takim miasteczku może się jeszcze wiele zadziać, postać grana przez Seweryna ma potencjał, gorzej z Ogrodnikiem.

ocenił(a) serial na 6
Lamika

Zgadzam się! Postać Zarzyckiego powinna wyjechać z miasta i już nigdy nie wracać, ale Wanycz mógłby zostać i prowadzić kolejne śledztwo (z lepszym scenariuszem), bo Seweryn w tej roli i w tych klimatach był bezbłędny. Chciałabym jeszcze zobaczyć na jego nogach te białe adidaski...

ocenił(a) serial na 7
nynavee

To były Reeboki ;)

Dołączę się i dopowiem, że także dla mnie samobójstwo chłopaka było bez sensu, postać dziewczyny była jeszcze jakoś umotywowana przez ten gwałt, ale Karol nie miał żadnego powodu. Może nie miał dobrego kontaktu z ojcem, ale to nie czyni z niego samobójcy. Pewnie widzieliście, że wiersz dla Justyny podebrał od Wojaczka. Ma to budować Karola jako buntownika, samotnika, młodego indywidualistę i zręcznie sugerować skąd mu się taki pomysł wziął, ale ja tego nie kupuję. Może i ojciec nie wspierał go psychicznie, nie obdarzył czułością i zaangażowaniem w najtrudniejszych chwilach, ale to nie pozwala na to żeby poddawać się życiowym przeszkodom. Można było zrobić z tego większy dramat, bo w serialu przedstawiono bezpośrednio problemy Justyny, a o Karola jedynie wspominając. 5 odcinków to jednak było za mało żeby w pełni wykorzystać potencjał wypływający z pomysłu na tę historię.

ocenił(a) serial na 6
nick_fantasta

Mam wrażenie, że materiału było na więcej odcinków, potem się okazało, że nie wyrobili się z budżetem i wszystko jak najszybciej trzeba było domknąć. I tak oto rozwiązania największych zagadek (kto naprawdę stoi za morderstwami, jaka jest tajemnica lasu), są nam opowiedziane w najbardziej tani sposób, a więc aktor stoi i mówi jak było. Zadziało się sporo Deus ex machiny (ach te niedowidzące sąsiadki) i ogólnie czuć było pośpiech w tym odcinku.
Ja do tej pory nie wiem o co chodziło i co się stało z katowanymi dziwkami.
Motyw samobójstwa nastolatków - znów wyraźnie zabrakło scen, aby pojąć dlaczego chcieli się zabić razem. Tak jak mówisz - fascynacja Wojaczkiem i złe relacje z ojcem (których nota bene nie dane nam zobaczyć) to jednak trochę za mało.
Wątek Wichłacz i przedziwnego małżeństwa Zarzyckich zupełnie porzucony.
Nachalne zwrócenie uwagi na leworęczność ojca Karola było jednym z najbardziej bezczelnych fałszywych tropów...
Generalnie ten ostatni odcinek oglądało się jak gorszą wersję tego samego serialu.
Ale serio zaczynam podejrzewać, że to mogły być błędy organizacyjne planu i biznesplanu i potem trzeba było kombinować, żeby chociaż serial domknąć.

nynavee

To teraz pada pytanie: jaki budżet mieli mieć twórcy a jaki został im dany finalnie. Serial nie wygląda specjalnie kosztownie. Nie ma tu setek scen kaskaderskich, są efekty komputerowe ale ich sens trudno zrozumieć ponieważ wątek lasu wyszedł jaki wyszedł. Gaza aktorska? Do teraz nie rozumiem dlaczego Fronczewski był jedną z twarzy podczas kampanii promocyjnych. Wichlacz, Czop, Machnicki nie zaistnieli a mają dużo większa rolę w fabule, podobnie para nastolatków. False advertising był ponieważ obiecywano nieomal metafizyczny kryminał w sosie retro. Nie miało być nic banalnego. Ja bym sklanial się ku wersji, że twórcy nie mieli od początku dobrej fabuły. Założyli jednak, że tak to wszystko napiszą, że złapią widzów na haczyk. Udało się. Zadziałała tajemnica, rozciągnięte na siłę wątki, dobrzy aktorzy oraz realizatorzy.

ocenił(a) serial na 6
JohnTheBrave

To fakt, Fronczewskiego dłużej widzimy w promującym serial teledysku niż łącznie w 5 odcinkach serialu. ;) Z tego, co wiem to spora kasa poszła na konsultacje w sprawie wiernego oddania realiów, robiła to m.in. autorka facebookowej "Duchologii". Akcje typu żeby plakaty na ścianach dotyczyły zespołów z lat 80, na biurku stała odpowiednia lampa. Fajnie, ale wolałbym żeby zamiast tego fabuła była odważniejsza, a w tym lesie faktycznie czaił się mrok, a nie jakieś dziary na korze scyzorykiem sprzed 70 lat. Za mało Twin Peaks!

ocenił(a) serial na 5
adamcpdst

Ty na poważnie? Damulka z facebooka musiała mówić jak wyglądały lata `80 i konsultować scenografię serialu? To fanpage Duchologia jest już takim źródłem badawczym, publikując fotki z PRL ? :O

ocenił(a) serial na 6
guady5h

Co to znaczy... "damulka z facebooka"? Z tego co mi wiadomo, większość treści w internecie publikują... ludzie. A więc często wykształceni, oczytani i pełni pasji do tematu. Wystarczył 3 sekundowy research, aby dowiedzieć się, że dziewczyna, która prowadzi ten fanpage już ma wieloletnie doświadczenie - publikowała w wielu czasopismach, wydała 2 książki o tej tematyce, ma skończone odpowiednie studia... jednym słowem - jest bez wątpienia specjalistką w temacie.

ocenił(a) serial na 5
nynavee

To znaczy tyle że nie jest to pierwsza i nie ostatnia osoba, która wydaje książkę na kanwie swojej działalności w social media. Jak wysokich lotów jest to literatura, każdy powinien ocenić sam. Samą Duchologię znam i nie uważam żeby niosła jakąkolwek wartość badawczą poza sentymentem do przeszłości nie znowu tak beznadziejnej i szarej. Ponadto gdybyś lepiej wykonał reaserch o którym piszesz, wiedziałbyś że sama duchologia skupia się na przełomie lat 80tych i 90tych i zjawisk zachodzących w społeczeństwie po zmianie ustroju, co ma się nijak do serialu i klimatu PRL przed stanem wojennym. Przynajmniej po serialu nie widać znamion odwilży charakterystycznej dla drugiej połowy lat 80tych. Zdecydowanie lepszym konsultantem odnośnie wyposażenia wnętrz i scenografii byłaby profesor wzornictwa Krystyna Łuczak-Surówka niż antropolożka od wrzucania zdjęć z przełomu lat wspomnianych. To miałem na myśli.

ocenił(a) serial na 6
guady5h

Potwierdzam, zresztą wystarczy wejść na facebooka Duchologii i przewinąć parę postów, bo autorka pochwaliła się swoim udziałem w przygotowaniu serialu.

Przyznam, że mnie też nie do końca podoba się działalność pani Drendy. Jak ma się inne zdanie niż ona to potrafi być niezwykle chamska. Ale nawet nie o to chodzi, może dlatego, że urodziłem się u schyłku PRL obca jest mi taka tania nostalgia za każdą obdrapaną budą na dworcu serwującą coś, czego dzisiaj palcem bym nie tknął. A do tego w dużej mierze sprowadza się ten profil.

Natomiast zamiast tego, żeby nad wystrojem w "Rojst" stał tabun profesorów, wolałbym żeby te siły przeniesiono na dopracowanie fabuły. Chyba że po prostu ważniejsze były dekoracje niż treść, ale w takim razie ja wysiadam.

adamcpdst

Cześć, mój udział w realizacji serialu był naprawdę mały, więc chyba przeceniacie troszkę mój wpływ :) ale jeśli odezwałam się do kogoś chamsko, to to było niezamierzone, i przepraszam za nieporozumienie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones