spośród wszystkich peerelowskich aktorów, jakich znam. Tak jakby przeżył i wciąż przeżywał, jakiś dramat. Z ta twarzą i taką sylwetką doskonale pasowałby do filmów z dwudziestolecia międzywojennego. Jak dla mnie najlepiej zagrał w filmie wojennym pt. "Kwiecień".