Finn jest świetnym aktorem. Mógłby naczyć nie jednego starszego od siebie aktora takiego wczucia w role. Mike z Stranger Things", "Richi z "TO" i Boris z "the goldfinch" to trzy zupełne inne osoby, a on wszystkie zagrał fenomenalnie. Jak na jego wiek odniósł wielki sukces, zagrał w wielu filmowych hitach. Oby tak dalej!