Zagrał tam Mitcha, w zasadzie jedynego porządnego gliniarza z ekipy szeryfa.
Hehe akurat chciałem założyć o tym temat ;] W CSI gra największego twardziela w ekipie a w Rambo był zwykła popierdułką. Aż śmiać mi się chce kiedy porównuje sobie te dwie role ;]
Zagrał równego gliniarza, który nic nie miał do Rambo.
Te rude włosy od początku nie dawały mi spokoju, ale go nie poznałem. Dopiero z napisów końcowych skojarzyłem, że to przecież porucznik Horatio Caine.
Już wtedy zaczeli go wkręcać do filmów, w zasadzie w Rambo zagrał lepiej niż dretwy Horacy co to chodzocym ideałem jest