W sensie skoków ze skały do morza na pewno :))) Jego kaskaderski żywioł, fizycznie i psychicznie, ale - solo, zauważmy. Może skoczyć w Rów Mariański, byle solo, jako gwiazda. A w innym - lubi być poprawny politycznie, żeby go lubiano. Jedna opcja raczej wyklucza drugą, bo albo szpanujemy skokiem solo, albo drepczemy z braćmi lemingami. Stąd ewidentne rozdwojenie jaźni u D.O.