No i dobrze że ten film tylko tytułem i gł. bohaterem nawiązuje do filmu z 1992 roku. Uzależniony zeszmacony policjant w wydaniu Harvey'a Keitel'a był porażająco przekonujący, tutaj w wydaniu Cage'a jest też bardzo dobrze tyle że inaczej. Bo w końcu to zupełnie inny aktor , z innym warsztatem, mimiką itd. Uważam że Cage poradził sobie świetnie z tą rolą i to jeden z lepszych filmów jakie w ostatnich latach wyszły z jego udziałem a jak wiadomo zagrał w paru szmirach.