Przecież nie ma potrzeby aby ta aktorka musiałaby być podobna do żony Seamusa McFly. W końcu Seamus i Maggie McFly będący rodzicami pradziadka Marty'ego są spokrewnieni tylko z ojcem Marty'ego-George'm McFly. Tak więc Maggie i matka Marty'ego nie mają ze sobą nic wspólnego, nie powinny być do siebie podobne a tym bardziej być grane przez tą samą aktorkę. Poza tym uwielbiam cała trylogię:)
No właśnie. Też na to zwróciłem uwagę. Trochę to psuje "obraz". No chyba, że była to jakaś siostra prababki matki Marty'ego;) w końcu Hill Valley to mała osada to mogło sie tak wydarzyć ;)))
Zagrała ją gdyż cześć III okazała się znacznie bardziej kosztowna niż pozostałe i zamiast zatrudniać dodatkowych aktorów powierzono te role tym, a nie innym ludziom.
kosztowna chyba bardziej nie była bo kręcono ja równolegle z II częścią w ten sposób wiele oszczędzając.
żydzi zawsze umieli robić pieniądze jak najmniejszym kosztem.
podobnie było z piratami z karaibów vol. 2 i 3
też mi to przeszkadzało, jedyny sposób żeby tak było to ciągłe związki kazirodcze
zauważcie, że w każdej części pewne elementy sie powtarzają, to jest jeden z nich. Zarówno w 1, 2 i 3 Marty skądś spada, śpi, i po wybudzeniu pierwszą osobą jaką widzi jest Lea, czy to jako matka, czy jako dawna krewna. Tak zostało wymyślone, nie ma się co zagłębiać, oglądałąm ten film milion razy i nigdy mi to nie przeszkadzało
Myślę, że chodzi o to, że wszyscy panowie z rodziny, niezależnie od epoki mają taki sam gust jeśli chodzi o kobiety. To taki bardziej żarcik ze strony twórców, w końcu to komedia ;)
zrobili to dla jaj, zeby w 1885 roku byla taka sama para jak p 1955 bo pierwotnie role Sheamusa mial grac Crispin Glover ale z powodow wygorowanych ambicji aktora usunieto.
Chodzilo tez o nawiazanie do sceny pobudki z 1955 oraz alternatywnego roku 1985 kiedy Marty budzi sie w lozku i gada ze swoja mama w 55, mama w 85 oraz pra-mamą w 1885 :) to taki bajer smaczek, no i zeby aktorka dostala kase, zeby nie robic dodaykowego castingu itp