skamieniała hydra. Wyobrażacie to sobie? Wychodzisz w środę wieczór cały pewny, że pomieszczenie jest czyste i posprzątane a w czwartek rano zastajesz gigantyczny posąg z kamienia i to tak realistyczny, że oszałamia. Ech... Mogli to dać w scenach wyciętych.