PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10002817}
8,0 123 374
oceny
8,0 10 1 123374
7,5 57
ocen krytyków
Oppenheimer
powrót do forum filmu Oppenheimer

Jestem świeżo po seansie, przez hype postanowiłem że musi być IMAX i bardzo się zawiodłem. Nie wiem skąd oceny filmu, ale chyba nie od ludzi którzy go widzieli. Większość filmu za dużo się nie dzieje, mogliby spokojnie zejść poniżej dwóch godzin. Tematyka ciekawa, a przedstawili ją w bardzo męczący dla widza sposób. W pewnym momencie już nawet nie wiedziałem co się dzieje, pogubiłem się w tych wszystkich nazwiskach i po prostu oglądałem bo już zapłaciłem za bilet. Jedyny plus to gra aktorska i obsada bo to mi się najbardziej podobało. Ogólnie, nie polecam, ale pewnie swoich fanów znajdzie.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Połowa filmu dzieje sie w oparciu o naukę, rozmowę i obcowanie z naukowcami, na uczelni itp itd, nastepnym razem nie spać na seansie.

ocenił(a) film na 4
Agg

Najciekawsze było to, że jakiś dziad postanowił załatwić Oppenheimera, bo Einstein się do niego nie odezwał. Dziad uznał, że Oppie to łajza i go obgaduje, więc postawił go przed irytującym sądem kapturowym.

ocenił(a) film na 5
Agg

Polowa filmu to się dotyczy.rpzmow o komunizmie XD a nie o nauce. O nauce praktycznie nie rozmawiają. Na całe 3h filmu może znalazłoby się max 20 min rozmów o nauce.

Oriflamme

No tylko że nie był komunistą, chyba nie oglądałeś filmu uważnie

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

ogladasz film o wybitnym fizyku, który był uwikłany w wojenno-polityczną rozgrywkę, wlasnie dlatego że był wybitnym fizykiem, ale i świetnym wykładowcą, mówcą i prekursorem fizyki kwantowej w USA.
Nie wiem czego sie spodziewałeś/aś po tym filmie, że bedą przez 3 godziny robic eksperymenty w laboratorium?

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

nie musisz czytać żadnej biografii, tylko po prostu zaznajomić się z tematem. Z filmu wynika bardzo dużo rzeczy, a co do fizyki - jest to dramat polityczny, wątpie ze głównym celem było wyjaśnienie fizyki kwantowej

ocenił(a) film na 8
LeXinPL

Mysle ze Twoje oczekiwania wynikaly z niezrozumienia tematu filmu. To nie jest typowe kino akcji. Biografia jednego z najwiekszych umysłów w shitorii pokazana z pierwszej perspektywy. Mnie sie film bardzo podobał i 3 godziny minęły jak z bicza.

ocenił(a) film na 5
Agg

Oczywiście że z tego właśnie to wynika, film był dla mnie przytłaczający, złapałem się nawet na tym że przysypiam. Ale obejrzyj jeszcze raz trailer do filmu i powiedz mi czy jest tak chociaż jeden moment który by wskazywał na prowadzenie politycznej gierki przez większość filmu? Trailer pokazuje dynamiczną akcję i na to właśnie liczyłem idąc na film. Dokładną biografię Oppenheimera i historię projektu Manhattan z tysiącem nazwisk mogę sobie przeczytać na Wikipedii.

I tak jak pisałem, oczywiście wiem że film będzie miał wielu fanów, co widać zresztą po komentarzach tu na Filmwebie, ale do przeciętnego oglądającego film nie trafi i będą zawiedzeni zmarnowaniem trzech godzin - tak jak ja.

LeXinPL

"Trailer pokazuje dynamiczną akcję" LOL!

ocenił(a) film na 10
mariooks1945

Obejrzałem jeszcze raz trailer, faktycznie sama akcja. Mój ulubiony moment jest w 1min45s kiedy Arnold Schwarzenegger strzela z bomby atomowej do Japończyków jadąc w jeepie wranglerze tyłem.

ocenił(a) film na 5
Agg

Problemem jest tytuł filmu i reklamowanie go jako "biograficzny". Bo to nie jest biografia Oppenheimera, tylko film o okolicznościach stworzenia bomby atomowej.

Czyli o wycinku kariery Oppenheimera.

No i jeszcze ta śmieszna viralowa plotka, że "Nolan zdetonuje na planie prawdziwa bombę". Wokół tego filmu rozpętał się internetowy happening połączony z błędnymi oczekiwaniami.

ocenił(a) film na 8
Sony_West

Wycinek kariery może też stanowić biografię, a że wybrali ten najbardziej interesujący to nic dziwnego.

ocenił(a) film na 5
Agg

Widzisz dla Ciebie minęły jął z bicza a ja znając wczesniej historię oppenheimera nudziłem się jak nigdy. To na pewno nie byl film o oppenheimerze. On był tam tylko w tytule i jako jeden z bohaterów.

ocenił(a) film na 3
LeXinPL

ja miałem wrażenie że uczestniczę cały czas w długim i nudnym callu na firmowych teamsach

ocenił(a) film na 4
c97

Potwierdzam, film się dłuży i tylko dlatego, że przemyciłem do kina w bluzie pierniki toruńskie to dało się to jakoś oglądać.

LeXinPL

Zgadzam się całkowicie. Ja obejrzałem film w zwykłej wersji HD a nie IMAX i to był dobry wybór. Ten film to nie Awatar, który wymaga jakości 3D. Film rzeczywiście za długi, rola Murphy 'ego całkowicie oskarowa. Podobnie jak Roberta Downey JR. Warto obejrzeć, ale tylko raz.

ocenił(a) film na 3
LeXinPL

Zgadzam się. Jestem po seansie i raczej nikomu filmu bym nie poleciła do obejrzenia w kinie, jedynie na zasadzie: 'jeżeli jesteś ciekaw, zobacz w domu'.
Spokojnie dałoby się ten film skrócić i tylko z plusem dla całości. Ciężko bylo mi się zaangażować emocjonalnie przez spora część filmu, zwłaszcza na początku i miałam wrażenie, że wiele osób na sali kinowej było rozczarowanych, bo trailer nastawiał na zupełnie coś innego. Moja przyjaciółka pierwszy raz w życiu zasnęła na seansie i chciałabym żartować w tym miejscu, albo przesadzać. Jak dla mnie gdyby temat tyczył się czegoś innego niż bomba atomowa, to więcej osób by zwyczajnie na nim spało. Ten film przypomniał mi o kompleksie Ameryki na temat tego jaką to oni mają historie (w sensie, że mają jej na tyle niewiele, że muszą rozdmuchać to co już gdzieś jest) . A więc mamy: komuniści, był komunistą, nie byl komunistą, był facet o takim i takim nazwisku, ktoś zapisał hasło na tablicy, pełno nazwisk, których widz nie był w stanie zapamiętać. Ale gdyby skupiono się na mniejszej ilości bohaterów to na pewno byłoby to bardziej możliwe, lub gdyby wobec wymienionych był większy ładunek emocjonalny. Nieco bawil też fakt, że czasami to bohaterowie z boku musieli opisać jaki to nasz główny bohater jest, bo sam tego widzowi nie pokazał. Lepiej było pokazać naukowców przy stole po raz x, niż dać nam poznać 'na zywo' główną postać. Ktoś w pewnym momencie stawał, dawał rękę na bioderko i oświadczał patrząc na główną postać: Bo Ty oppenhaimer jesteś przecież taki i taki'. Na co ja pytałam w głowie z niedowierzaniem: "to czemu tego nie pokażecie?". Ponieważ na samym początku facet był tak antypatyczną postacią, że dziwilam się szczerze jak ta dziewczyna która z nim była w łóżku w ogóle mogła poczuć się zaintrygowana i tak zaangazowana. Swoją drogą, była to jedna z niewielu osób w filmie, która"zyla", a nie "była". Z jej strony chemia, wygląd, dobór słów, a on: kłoda. Nie uważam, że to wina aktora. Bardziej scenariusz, dobór scen. Dziwnie sztucznie napompowany film. Samo to, że na pewno nie chcialabym oglądać go po raz drugi mówi sam za siebie. Szkoda, bo temat taki, że na pewno łatwiej dało się tu zrobić kawał dobrego kina. Zostało to jednak zmarnowane. Tęskniłam w jego trakcie do takich filmów jak np. 'piękny umysł', gdzie mimo, że nie przepadałam za główna postacią, to chociaż człowiek śledził to co się dzieje z zainteresowaniem. Tu masakra. Szkoda, że w zwiastunie nie zawarli tego, czym ten film jest. Ciężki w odbiorze. Ja nie żałuję wizyty w kinie tylko dlatego, że interesuje się historią II Wojny Światowej, ale gdybym wiedziała jaki jest to raczej obejrzałabym na platformie streamingowej, lub poszła do kina sama. Jeżeli myślicie o takim przyjemnym spędzeniu czasu w kinie na angażującym fajnym filmie to absolutnie zła droga. Film nie dla każdego i nie z powodu, że 'ktoś jest za głupi', ale ze względu na formę i w sumie trailer, który naprowadza na zupełnie coś innego. Nic dziwnego, że ludzie wychodzą z kina rozczarowani. Jeżeli temat cie interesuje (sam z siebie się interesujesz historią) dobrze pójść do kina, bo basy nieco obudzą ten nie do końca angażujący film, a jeżeli nie - nie idź do kina. Bo maksymalne co powiesz to 'ok, było spoko' - nic ponad to i to przy dobrych naprawdę dobrych wiatrach.

joanne_4

Ja jestem bardzo zawiedziony. Właśnie może temu że Nolan + trailery + 'wszystkie efekty robiliśmy ręcznie' + hype jaki to będzie hit hitów. Gdyby na plakacie i w trailerze było jasno powiedziane - 'to dokument - 3 godziny gadania i coś tam później pobłyska' to OK - nastawiłbym się na dokument, długie dialogi i poważne amerykańskie rozterki polityczne. Nudno, długo i generalnie zero efektu wow. I nie chodzi o to że ktoś nie lubi dokumentów. Po prostu mam wrażenie że wszyscy którzy byliśmy razem na tym filmie - spodziewaliśmy się czegoś innego. Może własnie czegoś takiego jak "Piękny umysł". Czegoś ciekawszego. Na pewno innego.

ocenił(a) film na 8
Threon

To raczej efekt tego do czego typowy widz się dzis w kinie przyzwyczaił. Ja tam nie czułem żadnego rozczarowania.

ocenił(a) film na 6
joanne_4

Zgadzam sie z joenne4, dodając ze na netfixie ogladajac w domu malo kto by wysiedzial; film nie pokazuje od techniczno naukowej strony projektu Manhatan (tak jak dobrze to zrobiono w Pierwszym czlowieku projekt Gemini i i apollo); duzo krótkich ujęć i „amerykanskich” dialogow typu „zbudujemy miasto za 2 miesiące@„nie pokazujac mozolnej strony takich przedsiewzięć - przez co obraz wyglądałby realniej; to byl film w najwiekszej mierze poswiecony dciganiu komunistow

LeXinPL

Nie widziałem wcześniej żadnych reklam, ani trailerów. Poszedłem w ciemno na film o genialnym fizyku i srogo się zawiodłem. Czarę goryczy przelały nieprzeciętnie małe napisy, w dodatku bardzo często BIAŁE na jasnym, a nawet na BIAŁYM tle.

ocenił(a) film na 10
LeXinPL

Mam wrażenie że Nolan mocno odbiegł od tego co robił dotychczas i dlatego ten film jego stałym fanom może się nie spodobać, jak wszyscy dobrze wiedza Nolan dotychczas znany był głównie z fantasy i quasi sci fi oraz efektów specjalnych. Dla mnie wzniósł się on tym filmem na wyższy poziom i porzucił dotychczasowe ramy na zrobienie filmu w stylu bardziej reportażowym, bardziej realistycznego, stopajacego po ziemi. Oczywiście rozumiem że nie każdemu ta zmiana treści może przypaść do gustu ale mi przypadła bardzo.

ocenił(a) film na 7
Ivankse

To jest pierwszy film Nolana którego nie uważam za skrajnie przereklamowany, popkulturowy odpad czarujący mało rozgarniętych ludzi podejściem "mystery box" (zmyślmy niedorzeczne bzdury, a jak widz poskłada to w calość i poczuje się genialny, to sam film uzna za głęboki). --------- Zabawne, że własnie kiedy ja, krytykując tego reżysera od dawna, jakieś jego dzieło doceniam, to nagle jest kontrowersyjne. Niektórzy chyba kochają pseudo-intelektualną papkę.

LeXinPL

Problem w tym, że nie mamy w Polsce prawdziwego Imaxa :D

ocenił(a) film na 10
LeXinPL

Ja chyba jestem jakiś inny xD. Nie nudziłem się ani sekundy, nie zgubiłem się ani na moment, potrafiłem powiązać nazwiska z postaciami i podobała mi się muzyka, zdjęcia, gra aktorska, sposób przedstawienia historii po prostu wszystko. Nie miałem problemu, aby zrozumieć emocje głównego bohatera i jego rozterki. Dla mnie film świetny.

luki324

A widziałeś w imax czy standardowo? Zastanawiam się czy warto iść na ten film nie w imax...

ocenił(a) film na 5
Marcela_24

Jak dla mnie kompletnie nie warto. Też mi ktoś powiedział, że koniecznie trzeba to zobaczyć w imax i niepotrzebnie posłuchałam. Przez 3 godziny oglądasz wielkie gadające głowy.

ocenił(a) film na 10
luki324

Ja też :)

ocenił(a) film na 10
LeXinPL

mówiąc że w większości filmu dużo sie nie dzieje jest jak powiedzenie że wrzątek jest zimny.

ocenił(a) film na 10
LeXinPL

Oceny stad wysokie ze film nie byl kierowany do byle kogo kto oczekuje taniego g*wna w kinie

ocenił(a) film na 9
LeXinPL

ten film weryfikuje.jesteś słaby

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones