Trochę trąci zamówieniem politycznym na "patriotyczny" filmik, ale generalnie dobrze wyszło.
Niby miało być o wspaniałości i sukcesach II RP - budowa Gdyni, wielcy przedsiębiorcy, którzy współtworzyli Jej świetność - ale finał raczej obnaża słabość i nieudolność państwa jako instytucji. "Zabawy" autorytarnych...