Imre Nagya nie był komunistą ale patriotą bo gdy stanął przed wyborem stłumienia rewolucji 1956 wybrał ludzi i ich pragnienie wolności a mógł być na miejscu Kadara.
Jasne, że był komunistą, co nie oznacza, że nie był człowiekiem przyzwoitym. W takiej Polsce PiS zostałby oczywiście uznany za zdrajcę.