dlaczego on strzelał do auta Sandberg'ów? Coś przeoczyłem czy po prostu mu "odbiło" i pomyślał: "o, jakiś samochód jedzie to sobie strzelę, i tak nie mam co robić".
W ogóle wątek z tym pustelnikiem zdecydowanie najsłabszy i zupełnie niepotrzebny; chłopak w aucie nie musiał ginąć, fabułę można było i bez tego zgrabnie poprowadzić do końca; niepotrzebnie i nachalnie wpleciony dodatkowy tragizm, ponadto sceny z pustelnikiem to typowe zapychacze.