ani śmieszny, ani trzymający w napięciu, po prostu nijaki . Od razu przypomnial mi się " Mexican", niby tez miał świetna obsadę i calkiem fajny pomysł....a okazął się kichą...I tak sobie teraz myslę, podczas tego pisania, ze te pięć punktów, które dałem " Dziewczynie na urodziny" były mocno zawyzone. Należą się jej jedynie 2...Ehhh. NIemniej jednak nadal lubie Nicole:-)
zgadzam się!
Niestety obsada nie jest w stanie uratować filmu!A szkoda...
Zdecydowanie najlepszym słowam na określenie tego filmu jest "NIJAKI"!!!!
Zgadzam się z przedmówcami. Film jest beznadziejny. Komedia? Jakoś nie pękałam ze śmiechu. Kryminał? Od nadmiaru inaczej przez reżysera pojmowanego "napięcia" miałam ochotę przysnąć sobie w połowie. Zdecydowanie odradzam.