Film jest oczywiście wspaniały. Natomiast jego przesłanie jest nie mniejszą wartością, chociaż zatrważającą. Rodzący się fanatyzm, mechanizmy władzy i droga do tyranii. Od niewinności, poprzez wątpliwości do poczucia nieograniczonej mocy. To zawsze jest niebezpieczne.

religii pustynnego ludu, prowadzącego świętą wojnę o wyzwolenie swego kraju a następnie wypowiedzenie wojny całemu światu . . .

Żeby było jasne. Film oceniłem na 9. Nie dałem 10 tylko ze względu na zbyt duże odejście od książek (chociażby w scenie, gdzie Paul napił się wody stworzyciela, czy w końcówce). Dla mnie to jest arcydzieło. ALE... Jeśli ktoś nie czytał książek (ja je czytałem nie raz - i nie tylko pierwszą część), to raczej niewiele...

tutaj forumowicze ze Paul to czy jego matka tamto zapominaja kim oni tak naprawde sa.... Po drugie Chani jest kobieta a kazda kobieta ma fochy mniejsze czy wieksze a juz zwlaszcza jak cale zycie cpie wiec to tez mnie nie dziwi.

Po seansie drugiej części filmu DV, który jest o wiele lepszy od części pierwszej, także dzięki ciekawszemu materiałowi książkowemu, na którym jest oparty - więcej akcji, więcej bohaterów, kulminacja wielu wątków - i pomimo hype'u, który jak widzę powoli ogarnia świat, twierdzę, że pomimo absolutnej epickości...

A nie jakieś popie***łki w stylu Marvela czy innego Aqua bzdura coś tam.

Diuna z 2024 to kolejna - druga część książki o tym samym tytule. Piękna wyszła to seria, seria o miłości, lojalności, determinacji, odwadze i bohaterstwie, oddaniu, wierze, a do tego "przyprawą" jest właśnie sci-fi :)
Niezwykły świat, bardzo...

Dla mnie najlepsze kino sf od władcy pierścieni. Mówię o prawdziwym sf, nie o marvelu. Jedyny minus to dla mnie Zendaya. Kiedyś aktorem jednej twarzy był Arnold lub Steven. Dla mnie ona jest identyczna. Aktorka jednej twarzy. Nawet przed filmem był zwiastun jej filmu o tenisie i miała identyczna twarz. Nie wiem czy to...

Film ładny, ale ciągnie się jak flaki. Drugą połowa filmu fajna i ciekawa, ale pierwsza ciężko czasami było wysiedzieć.

Własnie wrocilem z kina. Film jest jeszcze lepszy od pierwszej czesci. Nie ma przesycenia akcja fabula zostala dobrze zbalansowana. Jest niestety odstepstwo od ksiazki, w finale nie pojawia sie siostra Paula. Scenografia, kostiumy, efekty, muzyka! wszystko na plus. Milo bylo posiedziec i zwyczajnie delektowac sie...

Pierwsza część zrobiła na mnie ogromne wrażenie, druga po prostu była dobrym filmem. Trafiłem gdzieś na recenzje, w której ktoś nazwał Diunę drugą arcydziełem... poproszę o te narkotyki.

Ten film poza wszystkim jest po prostu piękny.
A młody Harkonnen, którego z książki praktycznie nie pamiętam, prawie ukradł Timothiemu film. Prawie, bo Poul tez był wybitny

5/10 Film trzyma poziom części pierwszej, która jest rozpaczliwie nudna, ale jednak żwawszy. Pierwszą część niespecjalnie pamiętam, choć oglądałem ją nie dalej niż miesiąc temu, drugi raz (cóż za poświęcenie), żeby sobie odświeżyć temat przed dwójką. Wydaje mi się, że w drugiej części jest więcej klimatów sado-maso,...

Pomieszane, płytkie, żadne. Fajnie że popularne, pewnie część fanów chwyci za książkę. Dla mnie jako długoletniego entuzjastę książkowego oryginału - nijakie i niepotrzebnie wypaczone. Miejscami ładne, ale ostatecznie nietrafione. Zawiodłem się.

Jak wyżej.

Dlaczego przerobiono angielski tytuł Dune na Diuna?
Przecież to jest Wydma.

Zbyt długa przerwa.

Mam jeszcze jedno pytanie. Dlaczego oni walczą na sztylety, a nie strzelają z karabinów albo karabinów laserowych skoro mają statki bojowe, które strzelają rakietami ???

Villenouve'owi ewidentnie Diuna nie leży. Nakręcił bo mu powiedzieli - Nakręć! Diuny nie czytał. Znaczy, pewnie czytał ale jako reżyser, a nie jako czytelnik,
nie jako młody człowiek, którego 'Diuna' Herberta miała prawo urzec i zafascynować. Nie urzekła.
Stąd te uproszczenia, redukcje fabuły, wywalanie...

Dla mnie najsłabszym i najmniej przyjemnym do oglądania elementem filmu była Zendaya, której obsadzenie w roli Chani było jedną z rzeczy zniechęcających mnie do obejrzenia pierwszej części w czasie premiery.
Oglądanie tego brzydactwa i tej jej ciągle wykrzywionej paskudnie twarzy w minie obrażonego chłopca to była...